Marzą nam się zadbane podwórka i szczęśliwe koty wolno żyjące. Chociaż najbardziej chcielibyśmy, żeby były tylko szczęśliwe koty domowe. 
Jest jak jest, więc robimy wszystko co możemy, żeby zapewnić dobre życie tym zwierzakom, którym bezdomność doskwiera najbardziej. Kastrujemy koty non stop. Po zabiegach wypuszczamy w miejsca gdzie bytowały. Współpracujemy z karmicielami i staramy się pilnować, aby dbali o swoich podopiecznych. Właśnie z takiego podwórka pochodzi “Gruby” …kiedyś gruby, bo teraz to szkielet ubrany w futerko. 

Jest już zabezpieczony w lecznicowym szpitaliku, ale co będzie dalej…?!

Pamietajcie, że jedyną skuteczną metodą zapobiegania bezdomności jest kastracja!!! Tych kotów na podwórkach nie powinno być! Nikt nie powinien doświadczać głodu, bólu, cierpienia…ale rzeczywistość wygląda inaczej. 

Trzymajcie mocno kciuki za Grubego! A do naszej walki z bezdomnoscią możecie przyłączyć się m.in. tutaj