Żal zwierząt, żal ich opiekunów w Ukrainie. My nie pchamy się po koty, bo wiemy jak trudno znaleźć im dobry dom i ile jest potrzebujących zwierząt u nas. Fakt, bomby im nad głowami nie latają, ale czy to nie wszystko jedno jak giną. Rozjeżdżane przez samochody, zamarzające w zimie, bo nikt ich do piwnicy nawet nie wpuści. Głodne, przerażona, na łańcuchach…. Nie zgłaszaliśmy się szumnie, że zaczniemy przyjmować ukraińskie zwierzęta mając świadomość niejednokrotnej niemożliwości przyjęcia kolejnego kota z “naszego” podwórka. Tylko, że nas koty zawsze znajdą, a odmawiać w tak tragicznej sytuacji nie możemy. Podziwiamy ludzi, którzy uciekając przed wojną pamiętają o swoich zwierzakach. Zamiast drugiej walizki z rzeczami, biorą kota, psa, bo przecież przyjaciół się nie opuszcza. Przyjeżdżając do nas liczą, że dotrą do swojego miejsca docelowego z tym zwierzakiem, a tu klapa. Linie lotnicze Wizzair nie biorą na pokład zwierząt. Nigdy nie brały i to my wiemy, ale jest wojna!!! Wszyscy odpuszczają procedury, żeby pomóc tym ludziom. Tak więc nie ruszając się z miejsca, za chwilę będziemy mieć więcej zwierząt niż te wszystkie organizacje, które tak bardzo chcą je mieć, nie zastanawiając się co będzie z nimi dalej. My wiemy co będzie z kotami, które do nas trafiły. Mamy kontakt do opiekunów, którzy już dolecieli do celu. Zrobimy wszystko, żeby koty do nich dotarły. Na razie są u nas. Bezpieczne, najedzone, odpoczywają. Zdjęcia z dziś. Wczoraj też były dwa, ale znalazły dom tymczasowy u pracownika lotniska. Przypuszczamy, że będą kolejne…Ogromna prośba. Potrzebujemy transporterki, żeby dostarczyć na lotnisko. Wczorajsze koty były w kartonie, dzisiejsze….pod kurtką na rękach.

Koty zostaną przygotowane do dalszej podróży. Nie wiemy ile to potrwa. Po pierwsze ze względu na procedury, po drugie na zorganizowanie transportów do miejsc, w których są opiekunowie i czas kiedy ich sytuacja będzie na tyle stabilna, żeby koty mogły do nich dojechać. Dodatkowo koty będą u nas miały zrobioną profilaktykę zdrowotną a w dalszą podróż pojadą wykastrowane (za zgodą i na prośbę opiekunów).
Wiemy też, że kocurek Masik miał drutowaną szczękę parę miesięcy temu i dalej jest tam drut. Musimy więc zrobić RTG i nasz lekarz oceni jak się wszystko zagoiło i co dalej z tym zrobić.

Przypominamy również o zbiórce rzeczy na pomoc Ukrainie TUTAJ

Jeśli ktoś chce przekazać darowiznę finansową na pomoc zwierzakom z Ukrainy na zakup karmy lub innych potrzebnych rzeczy, podajemy nasz nr konta na który można wpłacać datki.
Fundacja Pomocy Zwierzętom MiauKot, ul. Piłsudskiego 62, 41-902 Bytom nr konta:
ING Bank Śląski 86 1050 1621 1000 0090 7210 1638

płatności zagraniczne
kod SWIFT: INGBPLPW
IBAN: PL 86 1050 1621 1000 0090 7210 1638
Na naszej stronie znajdziecie również możliwość wpłat przez
PayPal lub DotPay

Bardzo prosimy o opisanie przelewu, żebyśmy wiedzieli na co konkretnie darowizna ma byc przeznaczona, np. “Ukraina – na karmę dla kotów/psów” lub “na wsparcie dla zwierzaków z Ukrainy” jeśli to nam chcecie zostawić decyzję na jaki rodzaj wsparcia dla ukraińskich zwierząt wydatkować Waszą darowiznę.