W połowie września dostaliśmy informację o kocie, który koczuje w Piekarach Śl. przy bardzo ruchliwej drodze. Wszystko wskazywało na to, że został porzucony/wyrzucony. Kot podchodził do wszystkich i łasił sie prosząc o pomoc. Osoba, która nam to zgłosiła dokarmiała kotkę
(bo kocisko okazało się wykastrowaną koteczką). Jednak koteczka tam zostać nie mogła, bo miała tam więcej wrogów niż przyjaciół a i miejsce było ogromnie niebezpieczne.
Intensywne poszukiwania opiekuna niestety nie przynosiły rezultatu. Aż w końcu zdarzył sie cud!
Takiej adopcji jeszcze nie mieliśmy 😉. Traciliśmy już nadzieję, gdy napisała do nas Marzena Z. z propozycją umieszczenia kotki w firmie, w której pracuje, oczywiście za zgodą szefa. Wątpliwości sporo, bo raczej o dom nam chodziło, ale nikt więcej kotką się nie zainteresował.
To przykre, że w naszej okolicy nikt nie pochylił się nad losem tej ewidentnie wyrzuconej na bruk kotki. Jednak dzięki pomocy wspaniałych osób kotka jest już dziś bezpieczna. Firma, która adoptowała kotkę to Przychodnia Weterynaryjna Omniwet lek. wet. Aleksander Tabacki. Bardzo dziękujemy Jesteście wspaniali.
Szkoda, że tak mało jest ludzi, którzy swój zawód wykonują z taką pasją.
Ponieważ koteczka dołączyła do kociego dżentelmena i kotki, przed wyjazdem wykonaliśmy testy i badania, żeby mieć pewność, że nie zrobimy kłopotów. Przy tej też okazji ustaliliśmy płeć, bo osoba, która nam zgłosiła kocie była pewna, że to kocurek 😀.
Wielkie podziękowania również dla Kasi i jej męża, którzy kotkę odebrali, oraz Ewy i Tomka za dowóz koteczki na miejsce
Koteczka nazywa się teraz Erna. Po pierwszych dniach w nowym domu, gdzie siedziała jak trusia pod meblami, okazała się całkiem charakterną złośnicą. Czuwa nad nią cały zespół fachowców więc nie martwimy 🙂
Wszystkiego dobrego Erno