FeLV (białaczka wirusowa) i FIV (zespół niedoboru immunologicznego) to choroby wirusowe u kotów uszkadzające ich odporność. Są to choroby przewlekle i nieuleczalne. Nie znaczy to jednak, że zwierzak musi zachorować. Mogą trwać w stanie „uśpienia” i nigdy się  nie uaktywnić.

FeLV i FIV są niebezpieczne tylko dla kotów. Nie zachoruje na nie ani człowiek, ani pies, ani gryzoń. Nawet mając swoje zdrowe koty, możecie się przygotować na przyjęcie białaczkowca. Są szczepienia na FeLV, które zabezpieczą waszego kota.
Na FIV szczepionek nie ma, ale wcale nie tak łatwo się zarazić. Do zarażeń dochodzi głównie wśród kotów nie  kastrowanych, które walczą ze sobą i dochodzi między nimi do pogryzień.

Najsmutniejsze jest jednak to, ze koty „pozytywne” są traktowane jak trędowate. Wszyscy się nimi zachwycają, ale nikt nie chce dać im domu. Jaki jest sens ratowania tych kotów, skoro potem  nikt ich nie chce?! Skazane na dożywocie w kociarnianej izolatce?

Żeby pomóc następnym potrzebującym kotom, musimy znaleźć domy dla tych, które już są.

Nie bójcie się kotów POZYTYWNYCH.
One też zasługują na swój dom.

POMÓŻCIE!